Jak jest naprawdę z oszczędzaniem Polaków?

Jak jest naprawdę z oszczędzaniem Polaków?
autorem artykułu jest Tomasz Bar

Ostatnie tygodnie przyniosły wysyp informacji na temat tego, jak oszczędzają Polacy. Z pobieżnej ich lektury wynikają spore rozbieżności.
Z jednej strony systematycznie rośnie ogólna wartość oszczędności, z drugiej dowiadujemy się, że regularnie oszczędza zaledwie kilka procent Polaków.

Skąd tak różne informacje?Najprostszym wytłumaczeniem wydają się źródła informacji. Firma PBS DGA, która przeprowadziła badanie na zlecenie Gazety Prawnej i firmy Open Finance objęła nim zaledwie 1064 osoby.
Trudno, aby wyniki były miarodajne dla kilkunastu milionów Polaków. Nieznana jest wielkość próby badawczej przeprowadzonej wspólnie przez Bank Handlowy i KNF. Niemniej jednak z obu badań płyną cenne informacje. Cześć Polaków musi oszczędzać, skoro wartość oszczędności po II kw. 2007 roku przekroczyła 625 mld zł, a same TFI mają już blisko 150 mld zł aktywów. Gorzej sprawa wygląda, gdy przyjrzymy się bliżej wynikom badań.

Informacje z badań przeprowadzonych przez Bank Handlowy i Komisję Nadzoru Finansowego:
Regularnie oszczędza zaledwie 7% Polaków.
Aż 64% pytanych przyznaje, że całe zarobki przeznacza na bieżącą konsumpcję.
Do zaoszczędzenia określonej kwoty przyznaje się tylko 27% Polaków, z czego 66% odłożyło w ostatnim roku trzy pensje.

Informacje z badań przeprowadzonych przez Open Finance i Gazetę Prawną, a wykonane przez firmę PBS DGA:
58% Polaków nie posiada żadnych oszczędności.
8% odkłada na emeryturę.
42% przyznaje, że posiada oszczędności.

Największą popularnością cieszą się rachunki i lokaty bankowe, które stanowią aż 44% ogółu odpowiedzi. Na dalszych miejscach znajdują się nieruchomości, a dopiero na czwartym fundusze inwestycyjne, które wskazało 14% badanych. Trudno uznać za rzeczowy argument stwierdzenie, że nie posiada się wystarczająco wysokich środków aby oszczędzać. Większość funduszy inwestycyjnych przyjmuje bowiem wpłaty już od 100 zł.

Prawda o oszczędzaniu jest raczej gorzka.
Wygląda bowiem na to, że lwia część oszczędności zdeponowanych na lokatach w funduszach inwestycyjnych czy akcjach pozostaje w rękach kilku procent Polaków. Martwić powinno również to, że pomimo dobrej koniunktury, nieznacznie bo ok. 5%, wzrósł odsetek osób posiadających oszczędności. Reszta ma zbyt niskie wynagrodzenia nie pozwalające na oszczędzanie lub stała się ofiarami boomu kredytowego i przeznacza na spłatę rat znaczną część dochodów. Czym grozi takie życie na limicie zdolności finansowych, nie muszę chyba mówić.

Sytuacja 2/3 Polaków jest o tyle nie do pozazdroszczenia, iż prawdopodobnie nieprędko uda im się coś zaoszczędzić. Należą do grupy społecznej, która jako ostatnia korzysta (o ile korzysta) z dobrej koniunktury. Wiele wskazuje na to, że koniunktura gospodarcza osiągnęła już swój szczyt i równie dobrze jak dziś w przyszłych latach już nie będzie. To może oznaczać, że możliwość oszczędzania jeszcze bardziej oddali się od znacznej części społeczeństwa.

Oszczędności to jedno, a wiedza gdzie je ulokować to drugie.
W tej materii też nie ma powodów do zadowolenia.
Okazuje się bowiem, że 61% osób biorących udział w badaniu (BH i KNF) za najlepsze miejsce do przechowywania oszczędności uważa oprocentowane konto, 35% za takie miejsce uważa obligacje.
Mówiąc najprościej są to obecnie najmniej rentowne formy oszczędzania. Oprocentowanie jakie dają rachunki osobiste nie pokrywają zwykle nawet kosztów prowadzenia konta. Lokaty i obligacje po uwzględnieniu inflacji dają 2-3% rocznie. Dopiero trzecie miejsce zajęły OFE.
Co ciekawe, są one obowiązkowe i wynikają z reformy emerytalnej, nie mając wiele wspólnego z samodzielnym oszczędzaniem.

Polacy nie są entuzjastami produktów oferowanych przez instytucje finansowe. Za najbardziej atrakcyjne uważają nieruchomości, a co dziesiąty badany trzyma oszczędności w domu. To ciekawe, gdyż to właśnie Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych i Banki są rekordzistami jeśli chodzi o wielkość wydatków na reklamy. Telewizja, prasa, internet pełne są reklam zachwalających nowe fundusze czy lokaty terminowe. Czy zatem wydatki te nie przynoszą zamierzonych rezultatów?
Choć systematycznie rośnie wartość aktywów zgromadzonych w TFI, to jednak ilość rejestrów (rejestracja konta w jednym z TFI) wynosi zaledwie 2,7 mln. Przyjmując, że niektórzy klienci posiadają jednostki funduszy w kilku TFI, rzeczywista ilość oszczędzających w TFI jest znacznie mniejsza niż ilość rejestrów. Nawet jeśli oszczędzających w TFI jest 1,2-1,5 mln osób, to stanowi to ok. 3-5% dorosłych Polaków. Dystans jaki dzieli nas pod tym względem od krajów dawnej UE jest ogromny. Jeszcze gorzej wygląda sprawa jeśli chodzi o samodzielne inwestycje giełdowe. Z danych domów maklerskich wynika, że aktywnych inwestorów jest niewiele ponad 300 tys. Stanowi to więc zaledwie 1% dorosłych Polaków.

Skąd Polacy czerpią wiedzę na temat możliwości oszczędzania?
Choć widać postęp w tej materii, to jednak wiele można tu poprawić.
Okazuje się bowiem, że Polacy w swoich wyborach metod oszczędzania kierują się przede wszystkim:
- zdaniem rodziny i znajomych - 56%,
- poradą firm doradztwa finansowego - 43%,
- materiałami banków i innych instytucji finansowych - 33%,
- informacjami znalezionymi w internecie - 27%

Polacy są świadomi braków wiedzy na temat możliwości lokowania kapitału. Choć prawie połowa badanych przyznaje, że posiada średnią wiedzę na ten temat, to zaledwie 6% uważa posiadaną wiedzę za dużą.

31 października obchodzono Światowy Dzień Oszczędzania. W Polsce organizowany jest on przez koalicję fundacji i instytucji finansowych. Akcja ma na celu promocję oszczędzania oraz poprawę wiedzy ekonomicznej i finansowej Polaków. Warto, aby nowo powstały rząd zapoznał się zarówno z tymi jak i innymi wynikami badań. Samo obchodzenie Światowego Dnia Oszczędzania to za mało.
Zza biurek w eleganckich gabinetach nie widać życia przeciętnego Kowalskiego. Dopóki Polacy będą biedni, dopóty nasza gospodarka będzie kuleć. Niska siła nabywcza stanowi poważne zagrożenie dla gospodarki. Cóż z tego, że firmy importują i produkują wiele towarów, skoro ilość nabywców jest znacznie ograniczona. Rok 2008 r. będzie rokiem podwyżek. Zarówno cen energii jak i stóp procentowych. To tylko utrudni zmniejszenie różnic w zamożności Polaków. To jednak zupełnie osobny temat.

--
www.finanseosobiste.pl - praktyczne porady finansowe, informacje o nowościach finansowych
tomaszbar.pl - finanse, gospodarka, polityka, społeczeństwo

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
 

Tomasz Bar - książki & ebooki

 
27,00 zł
inwestowanie, inteligencja finansowa, lokata, kredyt, fundusze Tomasz Bar
Inteligentne inwestowanie 21 praktycznych wskazówek, jak mądrze inwestować i powiększać zawartość swojego portfela...
 
26,90 zł
porady finansowe, finanse, finanse osobiste, budżet domowy Tomasz Bar
Praktyczne porady finansowe Wykorzystaj praktyczne porady eksperta, by najlepiej wykorzystać dostępne produkty finansowe. Dzięki temu ebookowi możesz dokonać natychmiastowych oszczędności!
 

Najnowsze wpisy premium

  • Udane wakacje

    Przygotowanie do wakacji nie jest wcale trudne. Przede wszystkim musimy wiedzieć po co wybieramy się na urlop...

  • Zarządzanie własnym czasem

    Czas to pieniądz. Ale co zrobić, by odpowiednio nim zarządzać?

Zobacz wszystkie wpisy.

Dodaj wpis »